Miłość Austina do Ally trwała. OBYDWOJE DZIWILI SIĘ CZEMU TAK DŁUGO CZEKALI NA SIEBIE ...
Galeria handlowa, Austin spotyka się potajemnie z Trish i Dezem.- Hej. Co tam u was ?- zapytał mimochodem.
- Cześć. Wszystko ok.- odparła Trish
- Musimy coś wyznać.- powiedział Dez
- No dawajcie.
- Nie ma mowy. Wyjawimy to jak będzie z nami Ally. A właśnie gdzie ona jest ?- zainteresowała się Trish
- Ona nie może się dowiedzieć- widząc wzrok Trish dodał szybko- Ally ma jutro urodziny i wiecie... Pomyślałem o imprezie niespodziance.
- Super pomysł!- Trish uradowała się- Na pewno się jej spodoba.
- Mam mnóstwo pomysłów!- Austin aż tryskał energią.
*******************
Dzień później
- Cześć Austin- przywitała się Ally- Czemu nie odbierałeś ?
- Hej. Przepraszam, dużo szkoły. Wiesz co muszę iść.
- Spotkamy się dzisiaj ?- Ally wyglądała na zawiedzioną
- Zobaczymy.
Samotna i zdziwiona zachowaniem chłopaka dziewczyna poszła do domu Trish. O dziwo spotkała tam Deza.
- O hej. Co ty tu robisz ?- nie mogła ukryć zdziwienia.
- Ja, ja ... Przyszłem bo... Muszę iść. Pa.- Dez pobiegł do wyjścia.
- Co z nim?- Ally uśmiechnęła się pod nosem.
- A nie wiem. Wiesz z chęcią bym pogadała ale muszę iść.
- Dobra już idę.- Ally zachmurzyła się bo nikt nie chciał z nią pogadać- Trish ???
- Tak...
- Wiesz co dzisiaj jest ? - zapytała z nadzieją w głosie
- No... sobota, tak ?- udawała Trish
- Tak. Ok idę się przejść.
- Świetnie... Tzn. Kiedy wrócisz do sklepu ?
- A bo ja wiem ? Za godzinę.
*****************
Ally podziwiała widoki w parku. Ptaki ćwierkały, drzewa jakby żołnierze stały na baczność, przyglądając się czujnym okiem na pieszych. Kiedy tak obserwowała otaczającą ją naturę nie zauważyła, że wpadła na jakiegoś chłopaka.
- O mój Boże ! Przepraszam najmocniej.-powiedziała zawstydzona.
Chłopak odwrócił się i... Ally rozpoznała znaną twarz.
- Greg ?!- zdziwiła się
- Ally...- chłopak również wyglądał na zdziwionego.
- Kupę lat... Jak się znalazłeś w Miami ? -Ally była w szoku
- Przyjechałem tu na wycieczkę. Bedę u was nocował. Ojciec nic nie powiedział ?
- Nie wiem- przyznała- ostatnio dużo czasu spędzam z Austinem. Właśnie... Koniecznie musisz go poznać
- To twój chłopak?- Greg nie ukrywał zainteresowania.
- Taak. Jest super.- Ally była dumna gdy o nim mówiła.
- Dzisiaj jest ze mną rodzina.
- Fajnie.
- Domyślasz się z jakiej okazji ?- zapytał
- Czy chodzi o ...
- Ci... Nic więcej nie powiem.- Greg uśmiechnął się.
******************
Godzinę później, dom Ally
- Niespodzianka!- krzykneła cała rodzina i znajomi dziewczyny.
- Wow ! Niesamowite.- odparła wzruszona.
- To Austin wszystko wymyślił- wyjaśniła Trish
Ally podeszła do chłopaka i pocałowała go.
- Heh, to było najlepsze podziękowanie jakie dostałem w życiu.- mówiąc to cmoknął dziewczynę.
- Dziękuje wszystkim za przybycie a szczególnie tobie Austin. Za to, że jesteś- po czym dodała ciszej- I mam nadzieję zawsze będziesz.
- Będę.- szepnął
Po chwili podszedł do nich Greg.
- Hej Austin. Jestem Greg.- przywitał się
- Cześć.
- Ej ! To ja powinnam was sobie przedstawić- Ally udawała obrażoną.
- Skąd się znacie ?- zapytał lekko zazdrosny Austin
Zauważając to dziewczyna pośpiesznie powiedziała
- To mój kuzyn. Będzie tu mieszkał jakiś czas.
-Aha.- uspokoił się Austin.
Nagle zaczęła grać melodia.
- Wiesz mam dla Ciebie jeszcze jeden prezent.- podszedł na środek i zaczął śpiewać piosenkę dla Ally.
******************
- Kochanie... Piękna piosenka.- Ally naprawdę się ucieszyła
- Dzięki wyraża moje uczucia do Ciebie.
- A skoro mowa o uczuciach- wtrącił się Dez- Ja i Trish jesteśmy razem.
- Jejciu kochani ! To super.- Ally naprawdę się ucieszyła.
- To co przytulasek ? - zapytała Trish.
- No ba :) . - odpowiedzieli chórem i grupka przyjaciół przytuliła się.
*****************
Hejoł :> Tak średnio mi się podobał ten rozdział ale mam nadzieję, że wam się podobał. Do przeczytania kochani :*
HEH, fajny ;) czekam na dalszą część
OdpowiedzUsuńsuper, kiedy next?
OdpowiedzUsuńMnie się podobał ;D
OdpowiedzUsuńWiedziałam, że Trish i Dez będą razem ;)
Mam nadzieję, że w serialu też tak będzie ;D
To słodkie, że Austin zaśpiewał piosenkę dla Ally <3
Czekam na następny :)
~Develeine
Rozdział świetny :) Teraz już jest idealnie: Austin z Ally, Dez z Trish :D Oby to trwało jak najdłużej :P Czekam na kolejny :D
OdpowiedzUsuń-Vee
Fabuła jest spoko i wgl, ale może dodawaj dłuższe rozdziały? NAwet kosztem tego że będą trochę rzadziej xd No i brakuje mi tu opisów: uczuć, otoczenia i wgl bo tak to tu jest prawie tylko dialog xd tylko takie mam zastrzeżenia a tak to naprawdę git xd i czekam na CD
OdpowiedzUsuńKiedy next?
OdpowiedzUsuńEj, nie zawieszaj bloga, noo : 3
OdpowiedzUsuńwiem, że to pracochłonne, ale warto. Komentujcie, jeśli chcecie, żeby pisała dalej, może się zgodzi.
// Paulina : 3
Zgadzam się z 'niewidzialna'. Brakuję tu opisów, uczuć, emocji. To się zbyt szybko dzieję. Wiem coś o tym, bo ja sama prowadzę blogi i na początku także mnie o to upominali. Starałam się coraz bardziej opisywać i wychodzi :)
OdpowiedzUsuńI pisz dłuższe rozdziały, bo ledwo zaczniesz czytać i się wciągniesz, a tu już koniec. Na prawdę :)
Czekam na kolejny, zapraszam do mnie :
http://www.austin-story-ally.blogspot.com/
http://r5-laura-story.blogspot.com/
♥
kiedy next?
OdpowiedzUsuńEj kiedy kolejny D; czekam już tydzień :C
OdpowiedzUsuńsuper blog i wspaniały rozdział ale kiedy następny
OdpowiedzUsuńKiedy kolejny ;C
OdpowiedzUsuńkiedy kolejny ?! Czekam i czekam a tu nic -.-
OdpowiedzUsuńNapisałam ciąg dalszy tego odcinka. Oczywiscie dlatego, że wszyscy czekają na ciąg dalszy, ja również, dlatego pozwoliłam dopisać sobie moją własną wersje dla tych, którzy wszyscy czekają :)
OdpowiedzUsuńSonic booom
-Czesc Ally- wpadł uradowany Dez
-Czesc Dez. Uuu...Czym ty tak śmierdzisz? - spytała z niesmakiem Ally.
-Jakiś facet rozdawał darmowe salami na podjeździe
-Ale na podjeździe czy z podjazdu?
-Hmm teraz jak się tak zastanowie to chyba z...
-Obrzydlistwo, Dez... z podjazdu się nie je
-Nie było zabronione - mrugnął Dez do Ally z uśmiechem i w tym momencie wpadła zdyszana Trish.
-Wiecie co przed chwila załatwiłam? - przyjaciółka była z siebie dumna - Ty i Austin zaśpiewacie na koncercie z okazji dziesięciolecia wytwórni Starra!
-Na prawdę? To wspaniale! Ale jak udało ci się to załatwić?
-Kilkanaście telefonów, meczęcie i namawianie ludzi oraz złożenie jednej obietnicy - Trish mówiła bardzo szybko, aby zamaskować ostatnie słowa.
-Jaką obietnice? - spytała zaniepokojona Ally
-Austin będzie musiał przeprosić Kirę i do niej wrócić...
**************************
-Już ją przepraszałem, ale wracać do niej nie będę. Jestem z Ally! - zdenerwowany Austin, aż wykrzyknął ostatnie słowa
-Rozumiem Austin, ale inaczej Stark osobiście zatroszczy się, abyś w najbliższym czasie nigdzie nie wystąpił
-To jakiś obłęd. Czuję się jakbym grał w jakiejś telenoweli
-Lubię telenowele - wtrącił Dez z szerokim uśmiechem
-Dez to nie pora na żarty, nikomu nie jest do śmiechu - odparł bezsilny Austin
-Może porozmawiaj z Kirą? Może sobie wszystko wyjaśnicie i ona pogada ze swoim tatą i wszystko się jakoś ułoży? - Trish próbuje ratować sytuację choć nie ukrywa przejęcia w głosie
-Dobra, spróbuje. Ale najpierw muszę pogadać z Ally.
-Nie. Lepiej idź pogadać szybko z Kirą. Ja z nią pogadam - Trish wstała od stolika i poszła
********************
Pokój Ally
Ally gra na pianinie i pisze nowy utwór. Jest smutna i przygnębiona tak jak jej nowa piosenka.
-Hej Ally, jak się czujesz? -weszła Trish i spytała z niepokojem w głosie
Ally przestała grać i ze smutkiem spojrzała na przyjaciółkę
-Mam mętlik w głowie. Wszystko jest przeciwko mnie i Austinowi. Kiedy wszystko zaczęło się dobrze układać, znowu pojawiły się przeszkody.
-Austin właśnie poszedł porozmawiać z Kirą. Może uda mu się ją przekonać- mówiła z nadzieją
-Nie wiem jak to będzie Trish. Boję się, że Kira nie odpuści... - odpowiedziała cicho Ally
-Wszystko się ułoży. Austin na pewno coś wymyśli
******************
-Witaj Austin, chciałeś ze mną rozmawiać, tak?- spytała Kira na widok Austina
-Tak, cześć. Usiądziemy - zaproponował ruchem ręki na stolik nieopodal i usiedli. - Słuchaj... chciałem pogadać z tobą na temat warunków twojego taty apropo mojego i Ally występu.
-Tak? - spytała z wyższością Kira
-Bo ja nie wrócę do ciebie. Jestem z Ally i jestem szczęśliwy. Na prawdę przepraszam za to, że zraniłem twoje uczucia, ale nic z tego - wyrzucił z siebie Austin
-Wolałabym porozmawiać na ten temat z Ally. - odpowiedziała szybko Kira
-Eee a dlaczego? Przeciez to o mnie chodzi. - powiedział zdezorientowany Austin
-Mylisz się. Tu chodzi o was - odpowiedziała Kira i wstała idąc w stronę Sonic Boom.
Na razie to wszystko. Mam nadzieje ze bedzie sie wam podobac :)
Alicja
Hej! świetny blog.
OdpowiedzUsuńja też piszę, choć dopiero zaczęłam, ale mam nadzieję, że mnie odwiedzisz!
zapraszam :D
www.austin-and-ally-auslly-mystory.blogspot.com
Nominowałam Twojego bloga do "Liebster blog" :)
OdpowiedzUsuńhttp://austinally-fanfiction.bloog.pl/id,337398017,title,Liebster-Blog,index.html
Fajny rozdział.Zapraszam do mnie :
OdpowiedzUsuńhttp://iloveauslly.blogspot.com/
Super blog !
OdpowiedzUsuńHmm ale mam jedną uwagę ...
Chodzi o to że w tych rozdziałach nic się nie dzieje ... Znaczy dzieje ale Ych jak by to napisać ,nie umiem znaleźć słowa Ach dobra walę prosto z mostu : Jak dla mnie to te rozdziały majom proste słownictwo ...
I jak by to powiedzeć ... Hmm po prostu mi się to jakoś dziwnie czyta ...
Ale rozumiem jesteś dyslektykiem ... Jedna rada : Pisz dłuższe rozdziały
A i jak na dyslektyka piszesz bardzo dobrze ;)
Super blog! :)
OdpowiedzUsuńChciałam tylko polecić ci mojego bloga: http://mystery-love-raura.blogspot.com